Wystartowały dwie prywatne misje na Księżyc

Rakieta Falcon 9 firmy SpaceX wyniosła w przestrzeń kosmiczną dwa lądowniki, które mają osiąść na powierzchni Księżyca. Lądowniki zostały opracowane i zbudowane przez prywatne firmy: amerykańską Firefly Aerospace oraz japońską iSpace Technologies Inc. Japoński lądownik niesie ze sobą również malutki łazik.

Jan 15, 2025 - 12:11
Wystartowały dwie prywatne misje na Księżyc

Rakieta Falcon 9 firmy SpaceX wyniosła w przestrzeń kosmiczną dwa lądowniki, które mają osiąść na powierzchni Księżyca. Lądowniki zostały opracowane i zbudowane przez prywatne firmy: amerykańską Firefly Aerospace oraz japońską iSpace Technologies Inc. Japoński lądownik niesie ze sobą również malutki łazik.

Lądownik Blue Ghost firmy Firefly Aerospace i Resilience firmy iSpace Technologies Inc. zostały wyniesione w kosmos na pokładzie tej samej rakiety z Kennedy Space Center na Florydzie. Start odbył się bez przeszkód. Zgodnie z planem, pierwszy stopień rakiety Falcon 9 wrócił na Ziemię około 8 minut po starcie. Około 65 minut po starcie w trzewi rakiety został wypuszczony lądownik Blue Ghost. 27 minut później podobną ścieżką podążył Resilience.

Podbój Księżyca przez prywatne firmy

iSpace Technologies Inc. ma już na koncie loty kosmiczne. Pod koniec kwietnia 2023 roku firma podjęła próbę lądowania na Księżycu. Jednak lądownik Hakuto-R M1 roztrzaskał się o powierzchnię Srebrnego Globu. Kontrolerzy stracili kontakt z maszyną na chwilę przed planowanym lądowaniem.

Głównym celem japońskiej firmy jest ocena opłacalności komercyjnych lotów na Księżyc. Wizją iSpace jest świadczenie komercyjnych usług związanych z obecnością człowieka na naszym naturalnym satelicie. Przedstawiciele firmy twierdzą, że poprawili swój sprzęt i oprogramowanie i mają nadzieję, że uda się uniknąć błędów, które doprowadziły do wcześniejszej katastrofy. Z kolei dla Firefly Aerospace to początek przygody z lotami kosmicznymi.

Misja Hakuto-R M1 miała być pierwszym lądowaniem na Księżycu wykonanym przez prywatne przedsiębiorstwo. Japończykom się nie udało, ale dokonała tego firma Intuitive Machines z Teksasu. Pod koniec lutego ubiegłego roku udało im się posadzić lądownik Odyseusz na powierzchni Księżyca, w pobliżu jego południowego bieguna (więcej na ten temat w tekście: Odyseusz wylądował na Księżycu. Sukces firmy Intuitive Machines).

Obie firmy podpisały z NASA kontrakt w ramach programu Commercial Lunar Payload Services (CLPS), który jest skierowany do prywatnych przedsiębiorstw i ma na celu opracowanie technologii potrzebnych do lądowania na Srebrnym Globie. Ogólna idea programu jest taka, że wybrane firmy będą konkurować ze sobą w uzyskaniu zleceń od agencji. W grę wchodzi obsługa procesów, integracja ładunków i przede wszystkim dostarczanie na powierzchnię Księżyca eksperymentów naukowych – lądowników, łazików oraz instrumentów naukowych – przy pomocy innych firm oferujących loty kosmiczne.

Blue Ghost

Próbę lądowania na Srebrnym Globie jako pierwszy podejmie lądowniki Blue Ghost i ma to nastąpić w ciągu około 45 dni od startu. Najpierw misja będzie stopniowo podnosić swoją orbitę wokół Ziemi przed wejściem na orbitę Księżyca, a następnie podejmie próbę lądowania w pobliżu Mons Latreille, formacji wulkanicznej w Mare Crisium na północno-wschodniej stronie Księżyca.

Ale najpierw Blue Ghost spędzi 25 dni na orbicie Ziemi, przechodząc kontrole systemów i uruchamiając niektóre z eksperymentów, które ma na pokładzie. Po dotarciu na orbitę Księżyca pozostanie tam dodatkowe 16 dni przed próbą lądowania.

Po lądowaniu zasilany energią słoneczną Blue Ghost będzie miał około dwóch tygodni na zaplanowane działania naukowe i badawcze. Na pokładzie ma 10 ładunków NASA. Wśród nich jest sprzęt mający zmierzyć przepływ ciepła z wnętrza Księżyca, sprzęt do analizy księżycowego regolitu, do precyzyjnego pomiaru odległości między Ziemią a Księżycem czy komputer, który ma zademonstrować odzyskiwanie sprawności po awariach spowodowanych promieniowaniem jonizującym.

Resilience

Resilience będzie potrzebował czterech do pięciu miesięcy, aby dotrzeć do celu w Mare Frigoris, na północnej półkuli Księżyca, dlatego że podąża energooszczędną ścieżką na naszego naturalnego satelitę.

Resilience również ma na pokładzie różne sprzęty do prowadzenie eksperymentów na powierzchni Księżyca, ale jego najważniejszym ładunkiem jest malutki łazik o nazwie Tenacious. Łazik jest wyposażony w kamerę wysokiej rozdzielczości i ma pobrać próbki regolitu w ramach oddzielnego kontraktu z NASA. Pojazd ma 26 centymetrów wysokości, 31,5 cm szerokości i 54 cm długości i waży około 5 kilogramów. Poza łazikiem Resilience dostarczy na Księżyc także urządzenie do elektrolizy wody czy moduł mający służyć do produkcji żywności.

Źródło: NASA, Space.com, fot. Wikimedia Commons/ CC BY-SA 4.0/ Alpsdake