Wielka afera polskiej giełdy kryptowalut. „Milion złotych za milczenie”

Wraca wielka afera dot. polskiej giełdy kryptowalut BitBay. Jak pisze Gazeta Wyborcza, adwokat Sylwestra Suszka, króla kryptowalut, właściciela BitBaya, który zaginął dwa lata temu bez śladu, wraz z byłym agentem Centralnego Biura Antykorupcyjnego mieli utrudniać prowadzone śledztwo w sprawie zastraszania i próby skorumpowania dziennikarza TVN. W grze miało być milion złotych.

„Bohaterami tej historii są Sylwester Suszek, współzałożyciel giełdy kryptowalut BitBay, która w 2021 roku zmieniła nazwę na Zonda, jego adwokat Przemysław K. (obecnie to on kieruje Zondą), Marcin Sz., były agent Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Mateusz J., właściciel wypożyczalni sprzętu fotograficznego z Krakowa oraz Michał Fuja, dziennikarz Superwizjera TVN” – czytamy w Gazecie Wyborczej.

Wraca afera z BitBay – polską giełdą kryptowalut

– Mateusz J. groźbami oraz propozycją korupcji próbował zmusić Michała Fuję, by przerwał pracę nad reportażem o BitBay, a Przemysław K. i Marcin Sz. poprzez tworzenie fałszywych dowodów utrudniali nasze śledztwo przeciwko Mateuszowi J. – twierdzą śledczy z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, których cytuje gazeta.

Dziennikarz miał mieć oferowany milion złotych za to, że przestanie się interesować tematem giełdy kryptowalut.

To jednak nic nie dało. W 2020 r. właśnie Superwizjer TVN ujawnił bowiem, że choć oficjalnie prezesem BitBaya był wtedy 32-letni Sylwester Suszek, to wśród głównych udziałowców i wspólników znajdowali się ludzie z bogatą przeszłością kryminalną i wyrokami za sutenerstwo, rozboje i wyłudzania podatku VAT .

Sam Suszek chwalił się nie raz swoimi pieniędzmi. Pokazywał apartament w Dubaju, drogie samochody, latał własnym helikopterem. Jego marzeniem była także budowa własnego wieżowca w Katowicach. Od dwóch lat jednak rodzina oraz znajomi nie wiedzą, gdzie podziewa się były milioner. W szczytowym okresie jego giełda potrafiła wypracować miesięcznie miliard złotych obrotów.

W dniu zaginięcia Suszka kamery monitoringu na terenie bazy paliwowej, na której po raz ostatni był widziany, przestały akurat działać.

Policja wciąż nie trafiła na żaden ślad zaginionego. Nie odnaleziono również jego ciała. Poszukiwania 36-latka na własną rękę prowadzi również jego siostra Nicole. W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” wyznała, że jej zdaniem Sylwester Suszek nie żyje.

— mówi Nicole Suszek.

Dlaczego BitBay upadło?

W 2018 r. giełda BitBay trafiła na listę ostrzeżeń KNF za prowadzenie działalności finansowej bez zezwoleń.

Wtedy też zaczęło się poszukiwanie bezpiecznej przystani dla firmy. Najpierw zarejestrowano działalność na Malcie, by jednak ostatecznie w 2019 r. przenieść całość do Estonii.

„Wydawało się, że BitBay znalazła swoje miejsce, jednak problemy powróciły. Dynamicznie rozwijający się rynek kryptowalut niezależnie od miejsca prowadzenia działalności musiał zmierzyć się z nowymi regulacjami. I to właśnie regulacje stają się główną osią zmian przeprowadzanych przez firmę” – pisał swojego czasu Bankier.pl.

Oprac. Gazeta Wyborcza, Bankier

Zdjęcie główne: Sylwester Suszek

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Artykuł Wielka afera polskiej giełdy kryptowalut. „Milion złotych za milczenie” pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.