Polacy dostają podwyżki. Rząd ma dla nich złe wieści
Choć uwielbiamy jako Polacy narzekać, nie jest naprawdę źle. Jak donosi Business Insider, przez liczne premie świąteczne możemy przebić 9000 złotych średniej pensji brutto. Jest to fantastyczna wiadomość, dopóki nie otworzymy tegorocznych rozliczeń PIT i większość podstawowych produktów nie zdrożeje. Nagle może okazać się, że poszło nam aż za dobrze i wpadliśmy w drugi próg […] Artykuł Polacy dostają podwyżki. Rząd ma dla nich złe wieści pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.
Choć uwielbiamy jako Polacy narzekać, nie jest naprawdę źle. Jak donosi Business Insider, przez liczne premie świąteczne możemy przebić 9000 złotych średniej pensji brutto. Jest to fantastyczna wiadomość, dopóki nie otworzymy tegorocznych rozliczeń PIT i większość podstawowych produktów nie zdrożeje. Nagle może okazać się, że poszło nam aż za dobrze i wpadliśmy w drugi próg podatkowy. A to oznacza, że zwrotu nie będzie.
Drugi próg podatkowy został „przegoniony” przez wzrost płac
W obecnej chwili, drugi próg podatkowy wynosi 120 tys. złotych. Kwota wolna od podatku wynosi z kolei 30 tys. złotych. Niestety, jak przypomina Money.pl, Polski Ład nie przewidział mechanizmów waloryzacji progów podatkowych wraz z wrostem średniego wynagrodzenia. Te może przegłosować jedynie Parlament, nowelizując m.in. podatek dochodowy od osób fizycznych.
Praktycznie wygląda to tak, że (według prognoz z ustawy budżetowej) w 2022 r. wejście w drugi próg podatkowy wymagało 20,3 średnich pensji (5922 złote), tak w 2025 r. jest to już zaledwie 13,8 średnich pensji (8673 złote). To oznacza, że Polacy nie musieli nawet aż tak bardzo polepszyć stopy swojego życia, by zbliżyć się do drugiego progu podatkowego.
Polacy patrzą na Ministerstwo Finansów, ale szybkiej reakcji nie będzie
Ministerstwo Finansów nie ma czego przecież zmieniać, bo wyższe wpływy z podatków to większy potencjał dla budżetu państwa. A dane nie pozostawiają wątpliwości. Jak dalej przypomina Money.pl, w 2022 r. odsetek Polaków na drugim progu to było 3%. W 2023 r. to się zwiększyło do 5,18%.
Należy też pamiętać, że zgodnie z deklaracją Ministerstwa Finansów dla Unii Europejskiej, Polacy walczą o ograniczenie deficytu (pożyczek na pokrycie dziur w budżecie) z 5,1% do 2,8% w 2028 r. Dlatego też choć nowych podatków nie będzie, władzom zdecydowanie nie zależy na tym, żeby podwyższać kwotę wolną od podatku – niezależnie od tego, co słyszycie z ust polityków na kanałach informacyjnych.
Źródło: Money.pl, Business Insider, Parkiet, Zdjęcie otwierające: andagraf / Shutterstock
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.
Artykuł Polacy dostają podwyżki. Rząd ma dla nich złe wieści pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.