Po lewej stronie drogi
Ostatnio po raz pierwszy miałem okazję jeździć samochodem po lewej stronie drogi. To, co mnie najbardziej zaskoczyło, to jak łatwe to było. Spodziewałem się pewnego okresu adaptacji, przecież prawie 30 lat przyzwyczajenia (jazdy rowerem nie liczę) powinno dać o sobie znać, prawda? Jednakże, ku mojemu zdziwieniu, nie było to takie trudne. Najbardziej pomocna okazała się prosta rada: “pamiętaj, żeby zawsze być na środku drogi”. Oczywiście, chodzi tu o pozycję kierowcy. Na pewno również pomogła automatyczna skrzynia biegów oraz fakt, że ruch był generalnie dość mały. Co było największym problemem? Przyznam się, że nigdy nie pamiętam, z której strony jest kierunkowskaz, a z której wycieraczki. Używam tych dźwigni instynktownie, a ponieważ w samochodzie z kierownicą po prawej stronie są one również odwrócone, przez pewien czas zamiast kierunkowskazu, uruchamiałem wycieraczki. Zresztą ten sam problem miałem później po powrocie do Polski. Drugim przyzwyczajeniem, które zauważyłem, było instynktowne odbijanie kierownicą w prawą stronę, gdy na wąskiej drodze pojawiał się pojazd jadący z przeciwnika. Dlaczego o tym piszę? Bo fascynuje mnie ile rzeczy robimy na autopilocie, ale z drugiej strony jestem pod wrażeniem, jak szybko potrafimy się adaptować do nowych warunków. My, ludzie.
Ostatnio po raz pierwszy miałem okazję jeździć samochodem po lewej stronie drogi. To, co mnie najbardziej zaskoczyło, to jak łatwe to było. Spodziewałem się pewnego okresu adaptacji, przecież prawie 30 lat przyzwyczajenia (jazdy rowerem nie liczę) powinno dać o sobie znać, prawda? Jednakże, ku mojemu zdziwieniu, nie było to takie trudne. Najbardziej pomocna okazała się prosta rada: “pamiętaj, żeby zawsze być na środku drogi”. Oczywiście, chodzi tu o pozycję kierowcy. Na pewno również pomogła automatyczna skrzynia biegów oraz fakt, że ruch był generalnie dość mały.
Co było największym problemem? Przyznam się, że nigdy nie pamiętam, z której strony jest kierunkowskaz, a z której wycieraczki. Używam tych dźwigni instynktownie, a ponieważ w samochodzie z kierownicą po prawej stronie są one również odwrócone, przez pewien czas zamiast kierunkowskazu, uruchamiałem wycieraczki. Zresztą ten sam problem miałem później po powrocie do Polski. Drugim przyzwyczajeniem, które zauważyłem, było instynktowne odbijanie kierownicą w prawą stronę, gdy na wąskiej drodze pojawiał się pojazd jadący z przeciwnika.
Dlaczego o tym piszę? Bo fascynuje mnie ile rzeczy robimy na autopilocie, ale z drugiej strony jestem pod wrażeniem, jak szybko potrafimy się adaptować do nowych warunków. My, ludzie.