USA właśnie zrównały Polskę z Mongolią. „To dla nas cios”
W ciągu 120 dni mają wejść w życie amerykańskie restrykcje dotyczące eksportu zaawansowanych czipów używanych w AI, a obejmujące większość państw, w tym Polskę. Jak pisze „Rzeczpospolita”, to cios wizerunkowy w nasz kraj, jednak nie powinno to wpłynąć znacząco na rozwój technologiczny. Co więcej, nie wiadomo, czy nowe przepisy w ogóle wejdą w życie. W […] Artykuł USA właśnie zrównały Polskę z Mongolią. „To dla nas cios” pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.
W ciągu 120 dni mają wejść w życie amerykańskie restrykcje dotyczące eksportu zaawansowanych czipów używanych w AI, a obejmujące większość państw, w tym Polskę. Jak pisze „Rzeczpospolita”, to cios wizerunkowy w nasz kraj, jednak nie powinno to wpłynąć znacząco na rozwój technologiczny. Co więcej, nie wiadomo, czy nowe przepisy w ogóle wejdą w życie.
W poniedziałek resort handlu podjął decyzję dotycząca ograniczeń w eksporcie zaawansowanych czipów GPU do wszystkich państw spoza 18 „kluczowych sojuszników” USA (takich jak kraje skandynawskie, Francja, Niemcy czy Włochy). Zakaz importu dotyczy „wrogów” USA jak Rosja, Korea Płn czy Chiny. Polska znajduje się w grupie państw „inne”, w której są takie kraje jak Mongolia czy Kazachstan.
Cios USA w Polskę ws. chipów AI
„To wizerunkowy cios, bo mimo że jesteśmy bliskim sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, zrównano nas z Mongolią czy Kazachstanem. Ale czy technologicznie nasz kraj na tym straci?” – pyta w czwartek „Rzeczpospolita”.
Gazeta tłumaczy, że Waszyngton na kraje tzw. Tier 2 (czyli z grupy, do której zalicza się Polska) nałożył ograniczenia w dostawach najbardziej zaawansowanych półprzewodników.
Ograniczenie w mocy przetwarzania GPU ustalono na poziomie 50 tys. chipów w dwuletniej perspektywie. To dużo, tym bardziej że – po spełnieniu pewnych warunków – ów limit USA mogą zwiększyć do 100 tys. – czytamy.
Rami Al Naib, head of data & AI w Univio, tłumaczy „Rz”, że decyzja administracji Joe Bidena raczej nie zatrzęsie więc naszym rynkiem AI.
Polska nie potrzebuje obecnie setek tysięcy takich układów. Większość firm i ośrodków badawczych bazuje na zewnętrznych usługach chmurowych, a ci nieliczni, którzy kupują sprzęt „na własność”, raczej nie osiągną pułapu 100 tys. chipów – komentuje w gazecie ekspert.
Co ważne, jego zdaniem akcje Ministerstwa Cyfryzacji takie jak Ścieżka SMART czy Infostrateg „to na razie akcja PR-owa”.
Polska może realizować ambitne plany ws. AI
Według dziennika limity ustalone przez Amerykanów w praktyce i tak pozwoliłyby Polsce realizować ambitne plany. Jej zdaniem „przy tych ograniczeniach da się – w oparciu o najlepsze procesory NVIDIA – wybudować kilka fabryk AI, które załapałyby się do europejskiego TOP 10″.
– Pierwsza polska fabryka – Athena – wykorzystuje dziś ok. 400 akceleratorów NVIDIA. Biorąc to pod uwagę, można powiedzieć, iż restrykcje USA to w średniej perspektywie raczej cios wizerunkowy niż praktyczny problem dla rozwoju infrastruktury niezbędnej dla uczenia i testowania dużych modeli – mówi „Rz” Borys Stokalski, przewodniczący Komitetu Przełomowych Technologii w Polskiej Izbie Informatyki i Telekomunikacji oraz członek GRAI (działająca przy polskim rządzie Grupa Robocza ds. Sztucznej Inteligencji).
Czy nowe prawo w ogóle wejdzie w życie?
Co więcej, wedle opublikowanych zasad w USA, większość zawartych w dokumencie postanowień będzie obowiązywać od 15 maja 2025 r., a inna część – od 2026. Do tego czasu zainteresowane podmioty mogą zgłaszać komentarze i uwagi do reguł.
Jak pisze Polska Agencja Prasowa, nie jest jasne, jak do sprawy podejdzie nowa administracja USA.
To podczas pierwszej prezydentury Donalda Trumpa wprowadzono pierwsze restrykcje na eksport wrażliwych technologii do Chin, które są głównym przedmiotem ograniczeń. Jednak wybrani przez Trumpa kluczowi doradcy w obszarze AI, wspólnik Elona Muska David Sacks i pochodzący z Indii przedsiębiorca Sriram Krishnan, są zwolennikami zdecydowanej liberalizacji reguł wokół sztucznej inteligencji, a sam Trump zapowiedział zniesienie głównych rozporządzeń prezydenta Joe Bidena dotyczących AI.
Według Jonathana Kewleya, cytowanego przez BBC szefa firmy prawniczej Clifford Chance zajmującej się zagadnieniami technologicznymi, to wskazuje na dużą szansę, że także najnowsze regulacje mogą zostać zniesione przez nową ekipę w Waszyngtonie. O zmiany niemal na pewno będą zabiegać największe amerykańskie koncerny, w tym NVIDIA, które skrytykowały zaproponowane zasady jako przeciwskuteczne i wprowadzone z pośpiechem.
Nowe przepisy grożą niezamierzonymi i trwałymi szkodami dla amerykańskiej gospodarki i globalnej konkurencyjności w dziedzinie półprzewodników i sztucznej inteligencji, ponieważ oddają strategiczne rynki naszym konkurentom. Stawka jest wysoka, a czas napięty. Jesteśmy gotowi współpracować z liderami w Waszyngtonie, aby wytyczyć ścieżkę naprzód, która ochroni bezpieczeństwo narodowe, a jednocześnie pozwoli nam robić to, co Ameryka robi najlepiej, czyli konkurować i wygrywać globalnie – napisało w oświadczeniu główne stowarzyszenie firm z branży, Semiconductor Industry Association (SIA).
oprac. „Rzeczpospolita”, PAP
Zdjęcie główne: Kancelaria Premiera/Flickr
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.
Artykuł USA właśnie zrównały Polskę z Mongolią. „To dla nas cios” pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.