Stany Zjednoczone i ograniczenie eksportu chipów AI do Polski i nie tylko
W ostatnim czasie duże poruszenie w technologicznej bańce wywołała jedna z ostatnich decyzji administracji Bidena: nowe restrykcje w imporcie najnowszych i najbardziej zaawansowanych chipów wykorzystywanych przez sztuczne inteligencje. Zdaniem prof. Piotra Sankowskiego taka decyzja amerykańskiej administracji oznacza dla Polski wykluczenie z grona państw, które mogą wykorzystywać amerykańską technologię do tworzenia własnych, dużych sztucznych inteligencji o... Jeśli artykuł Stany Zjednoczone i ograniczenie eksportu chipów AI do Polski i nie tylko nie wygląda prawidłowo w Twoim czytniku RSS, to zobacz go na iMagazine.
W ostatnim czasie duże poruszenie w technologicznej bańce wywołała jedna z ostatnich decyzji administracji Bidena: nowe restrykcje w imporcie najnowszych i najbardziej zaawansowanych chipów wykorzystywanych przez sztuczne inteligencje.
Zdaniem prof. Piotra Sankowskiego taka decyzja amerykańskiej administracji oznacza dla Polski wykluczenie z grona państw, które mogą wykorzystywać amerykańską technologię do tworzenia własnych, dużych sztucznych inteligencji o globalnym zasięgu. Dużych emocji dostarczyła mapka opracowana przez zespół Bloomberga, a republikowana przez profesora za pośrednictwem platformy X:
Jednak ta mapka okazała się prawdą! A my w Polsce nie powinniśmy myśleć o jakiś globalnych zastosowaniach AI.
Na podstawie decyzji administracji prezydenta Bidena, Polska jest objęta restrykcjami w imporcie najnowszych chipów NVIDIA. Ostateczny dokument jest dostępny tutaj:… pic.twitter.com/fD2jsYhXzP
— Piotr Sankowski (@piotrsankowski) January 14, 2025
Prof. Sankowski podkreśla, że limit wynikający z ogłoszonego przez prezydenta USA rozporządzenia to 50 000 najbardziej wydajnych GPU na kraj (w ciągu najbliższych dwóch lat), a po spełnieniu pewnych warunków może on być podniesiony do 100 tysięcy GPU na kraj (w tym samym okresie). Według profesora może to w praktyce oznaczać, że Polska może zapomnieć o rozwijaniu własnej dużej sztucznej inteligencji. Czy to prawda? Tak, ale…
Po pierwsze, ogłoszone przez Amerykanów rozporządzenie zostało na razie tylko ogłoszone, nie weszło jeszcze w życie. O tym, czy faktycznie wejdzie zadecyduje już kolejna administracja Donalda Trumpa.
Po drugie, czy limit 50 000 GPU (do 100 000 GPU po spełnieniu dodatkowych warunków) to mało? Ile to właściwie jest? Już w 2023 roku CEO platformy KLU AI, Stephen M. Walker II, szacował, że model GPT-4 od OpenAI był trenowany przez ok. 90 dni na klastrze ok. 25 tysięcy chipów NVIDIA A100. Jednak to wcale nie oznacza, że do działania tej wytrenowanej AI opartej na GPT-4 potrzeba aż tyle chipów. A ile? Podobno aby odpalić moduł wnioskowania wytrenowanej AI bazującej na modelu GPT-4 wystarczy klaster 128 procesorów graficznych NVIDII. Tak, nie tysięcy, nawet nie setek, zaledwie sto dwadzieścia osiem (źródło). Sami sobie odpowiedzcie co moglibyśmy wytrenować i uruchomić, gdyby nawet ograniczyć się do narzuconego (i jeszcze nie obowiązującego) limitu 100 tysięcy GPU (czy nawet 50 tysięcy).
Po trzecie, ograniczenia nałożone przez administrację Bidena, dotyczące de facto chipów NVIDII, jako producenta najbardziej zaawansowanych dziś układów napędzających AI nie podobają się samej NVIDII. Trudno się dziwić, skoro ta firma odpowiada dziś za ok. 90% rynku najbardziej zaawansowanych układów scalonych, na których są trenowane i działają największe sztuczne inteligencje świata. Przedstawiciele NVIDII już rozpoczęli umizgi do nowej administracji publikując oświadczenie, w którym znalazł się następujący fragment:
Pierwsza administracja Trumpa położyła podwaliny pod obecną siłę i sukces Ameryki w dziedzinie AI, tworząc środowisko, w którym przemysł USA mógł konkurować i wygrywać dzięki zasługom bez narażania bezpieczeństwa narodowego. W rezultacie główny nurt AI stał się integralną częścią każdej nowej aplikacji, napędzając wzrost gospodarczy, promując interesy USA i zapewniając amerykańskie przywództwo w najnowocześniejszej technologii.
oraz
W ostatnich dniach urzędowania administracja Bidena usiłuje podważyć przywództwo Ameryki za pomocą ponad 200-stronicowego chaosu regulacyjnego, opracowanego w tajemnicy i bez należytej kontroli ustawodawczej. To daleko idące przekroczenie uprawnień narzuciłoby biurokratyczną kontrolę nad tym, w jaki sposób wiodące amerykańskie półprzewodniki, komputery, systemy, a nawet oprogramowanie są projektowane i sprzedawane na całym świecie. A poprzez próby manipulowania wynikami rynkowymi i tłumienia konkurencji — siły napędowej innowacji — nowe przepisy administracji Bidena grożą zmarnowaniem ciężko wywalczonej przewagi technologicznej Ameryki.
Podsumowując, jakkolwiek ruch Bidena może nas niepokoić, nie wierzę, by nowe reguły faktycznie weszły w życie. A jeżeli, to będą one mieć inny kształt niż w ogłoszonym przez administrację Bidena dokumencie.
Jeśli artykuł Stany Zjednoczone i ograniczenie eksportu chipów AI do Polski i nie tylko nie wygląda prawidłowo w Twoim czytniku RSS, to zobacz go na iMagazine.