Rozpoczęcie nowego roku sprzyja tworzeniu nowych postanowień. Część osób kupuje karnety na siłownie, inni zarzekają się, że tym razem rzucą palenie lub wreszcie zaczną biegać. A gdyby tak tym razem skutecznie zmienić swoje nawyki dotyczące korzystania ze smartfona?
W 2024 roku na rynku pojawiły się dziesiątki jak nie setki nowych smartfonów, w tym flagowe modele serii Galaxy od Samsunga i nowe iPhone’y wyposażone w Apple Intelligence. Jednak minione 12 miesięcy obfitowało także w zapowiedzi ciekawych projektów urządzeń z drugiej strony barykady.
Do najciekawszych dumb phone’ów inaczej nazywanych telefonami „distraction free” zapowiedzianych w ubiegłym roku z pewnością możemy zaliczyć Muditę Kompakt, Light Phone III czy The Minimal Phone. O ile przejście na cyfrowy detoks w takiej formie może być skutecznym antidotum na „doom scrolling”, o tyle wiąże się to z kolejnym zakupem i wydaniem równowartości kilkuset dolarów bez gwarancji, że telefon z czarnobiałym wyświetlaczem okaże się rozwiązaniem dla Ciebie. Na szczęście, swój minimalistyczny telefon prawdopodobnie masz już w domu.
Minimalistyczny iPhone?
Podczas poszukiwań informacji na temat Light Phone III, który swoim nietuzinkowym designem skradł moje serce, trafiłem na kilka poradników,
w jaki sposób uczynić iPhone’a urządzeniem z kategorii „distraction free”. Okazało się, że jest to w pewnym sensie możliwe, przynajmniej na pierwszy rzut oka. Oczywiście iPhone z odpowiednim widgetem wciąż pozostanie tym samym smartfonem z milionem aplikacji gotowych w każdej chwili zawładnąć naszą uwagą, niemniej jednak są sposoby, by ten wpływ ograniczyć, a przy okazji sprawdzić, czy takie rozwiązanie jak Light Phone III, Punkt MP02 czy Mudita Kompakt jest dla Ciebie.
[caption id="attachment_269965" align="aligncenter" width="693"]
Ekran główny iPhone'a z Minimalist Launcher[/caption]
Przechodząc do rzeczy, ekran główny Twojego iPhone’a może wyglądać jak na screenie powyżej, a wszystko za sprawą dedykowanej aplikacji i jej widgetu zajmującego całą dostępną przestrzeń. Skorzystanie z takiego rozwiązania zmienia tylko tyle i aż tyle, nie ma to wpływu na żadne inne cechy iPhone’a, po prostu ekran główny pozbawiony zostaje kolorowych ikon aplikacji kradnących naszą uwagę. W moim przypadku to działa i
jestem całkiem zadowolony z osiągniętych efektów.
[gallery columns="2" link="file" size="full" ids="269957,269958"]
Na swoim telefonie
wypróbowałem 3 aplikacje, które z grubsza działają na tej samej zasadzie. Użytkownik tworzy listę aplikacji, które chce mieć w minimalistycznym menu, następnie z ekranu głównego należy wyrzucić wszystkie inne widgety i ikony (lub utworzyć nowy, pusty ekran), zmienić motyw na czarny, ustawić tapetę będącą po prostu czarnym prostokątem i dla pełni efektu przestawić schemat kolorów na czarnobiały. Testowane przeze mnie programy różnią się od siebie pewnymi szczegółami prezentacji listy aplikacji, sposobami na blokowanie potencjalnie wciągających apek oraz oczywiście ceną. Ja, po kilku tygodniach testów wybrałem aplikację Minimalist Launcher.
Blank Spaces Launcher
To pierwszy z programów, jaki postanowiłem wypróbować. I już na wstępie warto zaznaczyć, że
ta aplikacja ma najciekawszą formę personalizacji prezentowanej listy programów. Po pierwsze daje ona możliwość nadania aplikacjom własnych nazw, co jest o tyle ważne, że cały system działania zarówno tej apki, jak i pozostałych, które omawiam poniżej opiera się na wbudowanej w iPhonie funkcji Skróty. W momencie dotknięcia nazwy którejś z aplikacji na minimalistycznym widgecie, „pod spodem” wykonuje się Skrót, który ten program uruchamia. Dlatego też predefiniowane przez deweloperów aplikacje wyświetlają się standardowo po angielsku.
[caption id="attachment_269963" align="aligncenter" width="693"]
Podmiana nazw aplikacji w Blank Spaces[/caption]
Blank Spaces Launcher daje możliwość nadania własnych nazw, dzięki czemu przykładowo „Apple Music” mogę nazwać „Muzyka”, a „Phone” zastąpić „Telefonem”. Ponadto istnieje możliwość ustawienia rodzaju wyrównania listy do prawej, do lewej czy wyśrodkowania, wyboru jednego z kilkudziesięciu fontów, jego rozmiaru czy nawet odstępów pomiędzy kolejnymi wpisami.
[gallery columns="2" link="file" size="large" ids="269968,269967"]
Blank Spaces posiada także możliwość dodania na ekran górnego widgetu, który może wyświetlać aktualną datę, analogowy zegar lub pogodę (źródłem danych jest natywna aplikacja Apple Weather). Co ważne, tu też możliwa jest szeroka personalizacja, bo
data może składać się przykładowo jedynie z nazwy dnia (tylko w języku angielskim). Dotknięcie górnego widgetu wywołuje uruchomienie odpowiedniej aplikacji, a więc kalendarza lub pogody, co jest bardzo użytecznym rozwiązaniem, gdyż oszczędza to miejsce na krótkiej liście znajdującej się poniżej.
Poza ustawieniem minimalistycznego ekranu głównego drugą niezwykle ważną funkcją Blank Spaces Launcher
jest możliwość zablokowania aplikacji, na których odinstalowanie nie możemy sobie pozwolić, ale zależy nam na tym, by zbyt często do nich nie zaglądać. Deweloperzy mają w tym przypadku bardzo ciekawą propozycję. Po dodaniu danej apki na listę i aktywowaniu funkcji blokady, przy próbie uruchomienia programu
pojawia się ekran z ćwiczeniem oddechowym. Po kilku chwilach, podczas których powinniśmy wziąć głębszy wdech, po czym spokojnie wypuścić powietrze, aplikacja zadaje pytanie, czy nadal czujemy, że otwarcie aplikacji jest konieczne. Jeśli tak, wystarczy dotknąć „Yes” i droga wolna, choć należy też wybrać przedział czasu, na jaki ma zostać zdjęta blokada.
[gallery link="file" size="large" ids="269973,269974,269975"]
Muszę przyznać, że jest to bardzo ciekawy pomysł i
rzeczywiście działa, w momentach, gdy pod wpływem impulsu lub myśli „sprawdzę tylko na chwilę co tam w…” sięgałem po telefon i zamiast otrzymać natychmiastową dawkę dopaminy, Blank Spaces skłaniała mnie do zastanowienia się nad tym, czy to naprawdę jest w tej chwili takie ważne. W sytuacji, w której znajdziemy się w sytuacji, w której konieczne jest zajrzenie do danych aplikacji, można tę blokadę, a precyzyjniej rzecz ujmując, „zniechęcacz” deaktywować.
W przypadku, gdy aplikacji, którą chcemy dodać do widgetu nie ma predefiniowanej liście, istnieje opcja utworzenia własnego Skrótu i podpięcia go do Blank Spaces, choć po skorzystaniu z tej opcji zauważyłem, że
przy otwieraniu wybranej apki, na krótki moment widać na ekranie program Skróty. Istnieje też możliwość napisania do deweloperów, by dodali którąś z aplikacji do standardu.
W Blank Spaces na
plus zdecydowanie zaliczam rozbudowane opcje personalizacji widgetu, łącznie z tym że można ustawić białe tło z czarnym tekstem. Ogromną zaletą jest też opcja podmiany nazw programów na własne i wyświetlanie pogody czy daty kierującej do odpowiedniego programu w smartfonie. Niestety w przypadku większej ilości (maks to 9) aplikacji, które chcielibyśmy dodać do widgetu, konieczne jest umieszczenie drugiego, na drugiej stronie ekranu głównego. Nie udało mi się utworzyć stosu, który można przewijać na tym samym ekranie.
Po zakończeniu okresu próbnego wymagana jest subskrypcja, bądź jednorazowa opłata.
Miesięcznie kosztuje to 17,99 zł, rocznie 99,99 zł, a więc całkiem dużo. Jest też opcja jednorazowej płatności, choć w tym momencie nie mogę powiedzieć, ile ona wynosi. W moim przypadku widzę ofertę 49,99 zł, choć jestem pewien, że gdy testowałem Blank Spaces, cena była znacznie wyższa, co było też powodem wyboru innego rozwiązania.
Dumb Phone
Dumb Phone to druga z aplikacji, jaką miałem okazję testować. Podobnie jak w Blank Spaces Launcher,
istnieje możliwość personalizacji zarówno nazw dodawanych aplikacji, jak i również rodzaju oraz koloru fontu czy stylu rozmieszczenia samego tekstu. Programy, których deweloperzy nie ujęli w swoim projekcie, można dodać za pomocą własnych skrótów i podobnie jak w opisywanym wyżej przypadku, maksymalna liczba wpisów na jeden widget to 9.
Widgetów Dumb Phone także nie udało mi się umieścić na jednym stosie, co jest pewną niedogodnością.
[caption id="attachment_269982" align="aligncenter" width="640"]
Aplikacja Dumb Phone ustawienia widgetu, podmiana nazw aplikacji[/caption]
Dumb Phone jest aplikacją mniej złożoną niż Blank Spaces Launcher i co też widoczne w menu, cechuje się mniej wyrafinowaną estetyką. Dla jednych będzie to wada, dla innych po prostu nieistotny szczegół, bo liczy się przecież efekt końcowy. I tutaj niestety
Dumb Phone posiada jednak inny wyraźny brak względem konkurencji. Górny widget, który wypełnia miejsce niezajęte przez listę aplikacji, może być jedynie pustą przestrzenią. Nie ma możliwości wyświetlenia dużego zegara, daty czy pogody i głównie z tego powodu (ale i trochę ze względu na wspomniany layout), Dumb Phone nie został ze mną po okresie próbnym.
[caption id="attachment_269983" align="aligncenter" width="640"]
Ekran główny iPhone'a z Dumb Phone[/caption]
Deweloper inaczej jednak niż zespół odpowiedzialny za Blank Spaces Launcher podszedł do kwestii blokowania aplikacji. Dumb Phone jest zdecydowanie bardziej restrykcyjny i
po dodaniu wybranego programu do listy (oraz przyznaniu uprawnienia do Czasu przed ekranem) i aktywacji funkcji Detox, zdefiniowana aplikacja po prostu się nie uruchomi, nawet jeśli głębiej odetchniemy. Oczywiście w razie pilnej potrzeby, możemy uciec z detoksu i dostać się do upragnionego programu.
[caption id="attachment_269985" align="aligncenter" width="640"]
Dumb Phone blokada aplikacji[/caption]
Dumb Phone kosztuje w subskrypcji
19,99 zł miesięcznie, 69,99 rocznie lub 149,99 jednorazowo.
Minimalist Launcher
Minimalist Launcher
łączy w sobie zalety Blank Spaces Launcher i Dumb Phone jednocześnie nie posiadając ich wad. Ale spokojnie, ma też swoje. Przede wszystkim lista aplikacji jest tutaj krótsza, bo wynosi 6 na jeden ekran.
Nie ma możliwości modyfikacji fontu, rozmiaru, koloru ani też formatowania, a zatem jest naprawdę minimalistycznie. Jednak co istotne, widgety Minimal Phone Launcher
można dodać do jednego stosu na ekranie głównym, za co należy się spory plus. Estetyce menu jest wyraźnie bliżej do Blank Spaces niż Dumb Phone i przy tym udało się rzeczywiście zachować prostotę. Nawigacja jest uproszona do minimum, dzięki czemu obsługa tej aplikacji wymaga zdecydowanie mniej klikania i przechodzenia przez mniej ekranów niż u konkurencji.
[gallery columns="2" link="file" size="large" ids="269986,269987"]
Za największą wadę uznałbym
brak możliwości samodzielnego dodania aplikacji do widgetu, jeśli nie znajduje się ona na predefiniowanej liście. W takiej sytuacji jedyną opcją jest napisanie maila do autora programu, ale warto w tym miejscu zaznaczyć, że deweloper mniej więcej raz w tygodniu wydaje aktualizację, więc na ewentualne uzupełnienie braków nie będziecie musieli czekać zbyt długo. Drugi z minusów dotyczy górnego widgetu.
Nie ma możliwości wyświetlenia tutaj pogody, a bardzo ładny format pokazywania daty niestety nie kieruje do kalendarza, a po prostu do menu aplikacji.
[caption id="attachment_269965" align="aligncenter" width="640"]
Ekran główny iPhone'a z Minimalist Launcher[/caption]
Jeśli chodzi o cyfrowy detoks, to
Minimalist Launcher zachowuje się tak, jak Dumb Phone uniemożliwiając dostęp do aplikacji, ale dodatkowo jest tutaj możliwość ustawienia prostego harmonogramu na wybrane dni tygodnia. Po zakończeniu okresu próbnego zdecydowałem się na zakup tej aplikacji. O wyborze zadecydowało kilka aspektów, z możliwością ustawienia widgetów w stosie na czele, przez górny widget wyświetlający w ciekawy sposób datę, po cenę i zawierającą jedynie 5 krótkich punktów politykę prywatności.
Minimalist Launcher kosztuje
49,99 złotych jednorazowo.
Podsumowanie
Aplikacje pozwalające upodobnić główny ekran iPhone’a do urządzenia takiego jak Light Phone czy Punkt MP02 s
ą świetnym rozwiązaniem, jeśli szukacie sposobu, by zredukować korzystanie ze smartfona, ale nie możecie pozwolić sobie na telefon pozbawiony nowoczesnych aplikacji. Co więcej, jeśli zastanawiacie się, nad zakupem dumb phone’a, sprawdzenie się w otoczeniu minimalistycznego ekranu głównego pomoże odpowiedzieć na pytanie, czy coś takiego jest na dłuższą metę do wytrzymania. Ja ze swojej strony gorąco polecam takie ćwiczenie!
Decydując się na skorzystanie z którejkolwiek z wymienionych aplikacji trzeba pamiętać, że z uwagi na architekturę i ograniczenia istniejące w systemie iOS, deweloperzy musieli oprzeć swoje rozwiązania na Skrótach. Ma to takie konsekwencje, że przy wywoływaniu wybranych aplikacji, ekran programu Skróty będzie się pojawiał. Druga sprawa, to fakt, że czy to
Blank, Dumb Phone, czy Minimalist Launcher, będą cały czas działać w tle i przykładowo po uruchomieniu Kalendarza z widgetu, w lewym górnym roku zobaczycie nazwę minimalistycznej aplikacji. Z mojej perspektywy nie jest to duża niedogodność, aczkolwiek warto odnotować.