Big Techy rezygnują z działań związanych z DEI. Apple stoi przed kluczową decyzją

25 lutego 2025 r. odbędzie się walne zgromadzenie akcjonariuszy Apple. To będzie szczególne, gdyż podczas niego zostanie przegłosowana propozycja zaprzestania wysiłków związanych z DEI (różnorodnością, równością, a także inkluzywnością) w firmie. Choć zarząd Apple rekomenduje, aby oddalić ten wniosek, lobbyści przedstawiają argumenty, które sprawniej mogą trafić do głosujących inwestorów.

Apple chce utrzymać wysiłki w DEI, ale opozycja ma argumenty

I to finansowe, czyli najbardziej przemawiające do inwestorów firmy z Cupertino. Spójrzmy tylko na cytat ze stanowiska przygotowanego przez Narodowe Centrum Badań nad Polityką Publiczną, przytaczający konsekwencje pozytywnie rozpatrzonych spraw o naruszenia DEI przez amerykański Sąd Najwyższy:

Starbucks został skutecznie pozwany o dyskryminację przez pracownika na kwotę 25,6 milionów dolarów, a ryzyko pozwu o taką dyskryminację rośnie. Wiele dużych firm zareagowało rozsądnie, wycofując swoje zobowiązania DEI i zwalniając działy DEI. Alphabet i Meta zredukowały personel DEI i inwestycje związane z DEI; a Microsoft i Zoom zwolniły całe swoje zespoły DEI. Stanowisko Narodowego Centrum Badań nad Polityką Publiczną, agenda Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy Apple 2025

Wyjaśniając to prościej, Narodowe Centrum Badań nad Polityką Publiczną obawia się, że im dłużej Apple pozostanie przyjazne osobom utożsamiającymi się z działaniami wokół DEI (m.in. społeczność LGBTQ+, osoby niepełnosprawne), tym zwiększa się ryzyko pozwu, który mógłby finansowo obciążyć firmę.

Oczywiście, czas nie jest tu przypadkowy

Już 20 stycznia 2025 r. swoją drugą kadencję jako Prezydent USA rozpocznie Donald Trump. Nic więc dziwnego, że w największych korporacjach technologicznych trwa walka idei, a sympatycy lewicowych frakcji wydają się ją przegrywać. Mark Zuckerberg nie tylko zrezygnował z fact-checkerów na platformach Meta, ale też zamknął zespoły dbające o różnorodność i inkluzywność w swojej korporacji.

Zarząd Apple rekomenduje, by głosować przeciw stanowisku Narodowego Centrum Badań nad Polityką Publiczną. W uzasadnieniu firma twierdzi, że „jest przygotowana na ryzyka, a propozycja w niewłaściwy sposób chce ingerować w to jak Apple zarządza własną firmą”.

Tu jednak warto zauważyć, że Tim Cook, szef Apple, wręczył 1 mln dolarów z własnych funduszy do inaguracyjnej „skarbonki” Donalda Trumpa. Podobną kwotę wpłacił też Sam Altman, CEO Open AI. Wspominam o tym, bo dobre chęci zarządu firmy mogą być wyłącznie pozorem, próbą oddalenia winy na głosowanie akcjonariuszy. Gdy władza się zmienia, często zmienia się także i perspektywa najbogatszych.

Źródło: The Guardian, Zdjęcie otwierające: bluestork / Shutterstock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Artykuł Big Techy rezygnują z działań związanych z DEI. Apple stoi przed kluczową decyzją pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.