Aplikacje MS Office na Windows 10 stracą w tym roku wsparcie Microsoftu
Microsoft po raz kolejny przypomina, że pod koniec roku kończy się wsparcie dla Windows 10. Okazuje się, że nie tylko system operacyjny przestanie być aktualizowany, bowiem dostępu do nowości i łatek pozbawiony zostanie Office 365. Nie wiem, jak Wasze postanowienia noworoczne, ale 2025 wciąż jeszcze się rozkręca, zatem jest jeszcze czas, by do listy zadań dopisać aktualizację systemu operacyjnego. W najlepszym przypadku wystarczy kilka kliknięć i kilkadziesiąt minut oczekiwania, a najgorszym niestety niezbędna okaże się wymiana sprzętu. Microsoft stawia sprawę jasno. 2025 rok ma być rokiem Windowsa 11 i korporacja z Redmond nie zawaha się, by sięgnąć po najbrutalniejsze sposoby, po to, aby osiągnąć swój cel. Choć na 10 miesięcy przed terminem statystyki są przeciwko gigantowi, wierzę, że firma w końcu dopnie swego. Windows 10 wciąż króluje na komputerach osobistych Zgodnie z danymi opublikowanymi przez Statcounter, wydany w lipcu 2015 roku Windows 10 nadal znajduje się na 63% komputerów z systemem Microsoftu. Jego następca kontroluje 34% maszyn, natomiast pozostałe kilka procent dzielą między siebie leciwe wersje 7, 8 oraz XP. Dla Microsoftu umowną datą śmierci dziesiątki jest 14 października 2025 roku. Od tego dnia system przestanie być rozwijany aktualizowany, przynajmniej w formie, do jakiej zdążyliśmy się przyzwyczaić. Po raz pierwszy w historii Microsoft zaoferuje płatne aktualizacje bezpieczeństwa dla tych, którzy nie zdecydują się na upgrade systemu. Użytkownicy indywidualni będą musieli liczyć się z jednorazowym wydatkiem rzędu 30 dolarów w zamian za jeden rok ochrony. W przypadku firm będzie to 61 dolarów za pierwszy rok, 122 za drugi i 244 za trzeci. Yusuf Mehdi, wiceprezes wykonawczy i dyrektor ds. marketingu konsumenckiego w firmie Microsoft mówił w ubiegłym roku: Zgłoszone komputery będą nadal otrzymywać krytyczne i ważne aktualizacje zabezpieczeń dla systemu Windows 10; jednak nowe funkcje, poprawki błędów i pomoc techniczna nie będą już dostępne od firmy Microsoft. Aplikacje Office 365 bez wsparcia na Windows 10 W notce na blogu Microsoftu z 14 stycznia firma przypomina, że pod koniec roku kończy się wsparcie nie tylko dla samego systemu operacyjnego, ale także aplikacji wchodzących w skład pakietu Office 365. Oznacza to, że od października programy te działające na starszym Windowsie nie będą otrzymywać już nowych funkcji oraz łatek bezpieczeństwa. Choć we wpisie pada zdanie: „Aby móc korzystać z Aplikacji Microsoft 365 na swoim urządzeniu, należy uaktualnić system do wersji Windows 11”, to na stronie wsparcia Office 365 możemy przeczytać, że po 14 października programy Microsoft 365 będą działać tak jak wcześniej, choć nie będzie można liczyć na żadne aktualizacje. https://dailyweb.pl/mac-mini-m4-z-windows-tak-moze-wygladac-mini-pc-ze-snapdragon-x-elite/ Microsoft uważa, że aktualizacja systemu operacyjnego jest równie ważna, jeśli nawet nie istotniejsza od zakupu innych produktów z kategorii elektroniki użytkowej. Niestety dla dużej części klientów, końcówka roku okaże się momentem, w którym będą musieli głębiej sięgnąć do kieszeni, gdyż Windows 11 ma swoje wymagania. Warunkiem niemożliwym do spełnienia dla milionów komputerów, które dziś bez problemu działają na dziesiątce jest konieczność obsługi szyfrowania TPM 2.0. TPM to moduł, bez którego nie mogą działać usługi takie jak BitLocker czy Windows Hello. Uważamy, że jednym z najważniejszych elementów technologii, które ludzie będą odświeżać w 2025 r., nie będzie lodówka, telewizor ani telefon komórkowy. Będzie to komputer PC z systemem Windows 10, a użytkownicy przejdą na system Windows 11. Microsoft daje więc jasno do zrozumienia, że nie odpuści i na koniec roku będzie mógł pochwalić milionami nowych użytkowników Windows 11. Myślę, że w miarę upływu czasu możemy spodziewać się kolejnych „zachęt” do jak najszybszej instalacji nowego systemu, a groźba odcięcia kolejnych usług może być jednym ze sposobów na osiągnięcie ambitnego celu.
Microsoft po raz kolejny przypomina, że pod koniec roku kończy się wsparcie dla Windows 10. Okazuje się, że nie tylko system operacyjny przestanie być aktualizowany, bowiem dostępu do nowości i łatek pozbawiony zostanie Office 365.
Nie wiem, jak Wasze postanowienia noworoczne, ale 2025 wciąż jeszcze się rozkręca, zatem jest jeszcze czas, by do listy zadań dopisać aktualizację systemu operacyjnego. W najlepszym przypadku wystarczy kilka kliknięć i kilkadziesiąt minut oczekiwania, a najgorszym niestety niezbędna okaże się wymiana sprzętu. Microsoft stawia sprawę jasno. 2025 rok ma być rokiem Windowsa 11 i korporacja z Redmond nie zawaha się, by sięgnąć po najbrutalniejsze sposoby, po to, aby osiągnąć swój cel. Choć na 10 miesięcy przed terminem statystyki są przeciwko gigantowi, wierzę, że firma w końcu dopnie swego.
Windows 10 wciąż króluje na komputerach osobistych
Zgodnie z danymi opublikowanymi przez Statcounter, wydany w lipcu 2015 roku Windows 10 nadal znajduje się na 63% komputerów z systemem Microsoftu. Jego następca kontroluje 34% maszyn, natomiast pozostałe kilka procent dzielą między siebie leciwe wersje 7, 8 oraz XP. Dla Microsoftu umowną datą śmierci dziesiątki jest 14 października 2025 roku. Od tego dnia system przestanie być rozwijany aktualizowany, przynajmniej w formie, do jakiej zdążyliśmy się przyzwyczaić. Po raz pierwszy w historii Microsoft zaoferuje płatne aktualizacje bezpieczeństwa dla tych, którzy nie zdecydują się na upgrade systemu. Użytkownicy indywidualni będą musieli liczyć się z jednorazowym wydatkiem rzędu 30 dolarów w zamian za jeden rok ochrony. W przypadku firm będzie to 61 dolarów za pierwszy rok, 122 za drugi i 244 za trzeci. Yusuf Mehdi, wiceprezes wykonawczy i dyrektor ds. marketingu konsumenckiego w firmie Microsoft mówił w ubiegłym roku:Zgłoszone komputery będą nadal otrzymywać krytyczne i ważne aktualizacje zabezpieczeń dla systemu Windows 10; jednak nowe funkcje, poprawki błędów i pomoc techniczna nie będą już dostępne od firmy Microsoft.
Aplikacje Office 365 bez wsparcia na Windows 10
W notce na blogu Microsoftu z 14 stycznia firma przypomina, że pod koniec roku kończy się wsparcie nie tylko dla samego systemu operacyjnego, ale także aplikacji wchodzących w skład pakietu Office 365. Oznacza to, że od października programy te działające na starszym Windowsie nie będą otrzymywać już nowych funkcji oraz łatek bezpieczeństwa. Choć we wpisie pada zdanie: „Aby móc korzystać z Aplikacji Microsoft 365 na swoim urządzeniu, należy uaktualnić system do wersji Windows 11”, to na stronie wsparcia Office 365 możemy przeczytać, że po 14 października programy Microsoft 365 będą działać tak jak wcześniej, choć nie będzie można liczyć na żadne aktualizacje. https://dailyweb.pl/mac-mini-m4-z-windows-tak-moze-wygladac-mini-pc-ze-snapdragon-x-elite/ Microsoft uważa, że aktualizacja systemu operacyjnego jest równie ważna, jeśli nawet nie istotniejsza od zakupu innych produktów z kategorii elektroniki użytkowej. Niestety dla dużej części klientów, końcówka roku okaże się momentem, w którym będą musieli głębiej sięgnąć do kieszeni, gdyż Windows 11 ma swoje wymagania. Warunkiem niemożliwym do spełnienia dla milionów komputerów, które dziś bez problemu działają na dziesiątce jest konieczność obsługi szyfrowania TPM 2.0. TPM to moduł, bez którego nie mogą działać usługi takie jak BitLocker czy Windows Hello.Uważamy, że jednym z najważniejszych elementów technologii, które ludzie będą odświeżać w 2025 r., nie będzie lodówka, telewizor ani telefon komórkowy. Będzie to komputer PC z systemem Windows 10, a użytkownicy przejdą na system Windows 11.Microsoft daje więc jasno do zrozumienia, że nie odpuści i na koniec roku będzie mógł pochwalić milionami nowych użytkowników Windows 11. Myślę, że w miarę upływu czasu możemy spodziewać się kolejnych „zachęt” do jak najszybszej instalacji nowego systemu, a groźba odcięcia kolejnych usług może być jednym ze sposobów na osiągnięcie ambitnego celu.